Kazimierz
Nie ma w Kazimierzu miejsca, które byłoby brzydkie czy choćby pospolite. Małe, stare, stylowe domki, a każdy z nich inny? W oknach kolorowe firanki, czasem malowany garnek na płocie albo kolorowe okiennice. Zamek? prawie białe kamienie ruin? Przez otwory dawnych okien widać niebo? Gdzie nie spojrzeć rozciąga się przepiękny widok: piaskowe barwy ziemi, plamy zieleni, kałuże błękitu, kolor rdzy.. Nic tu nie jest przypadkowe.. Kazimierz, oprócz linii, barwy i zapachu ma jeszcze swój smak? Koguty z chleba słyną w całej Polsce.
Nie ma w Kazimierzu miejsca, które byłoby brzydkie czy choćby pospolite. Małe, stare, stylowe domki, a każdy z nich inny? W oknach kolorowe firanki, czasem malowany garnek na płocie albo kolorowe okiennice. Zamek? prawie białe kamienie ruin? Przez otwory dawnych okien widać niebo? Gdzie nie spojrzeć rozciąga się przepiękny widok: piaskowe barwy ziemi, plamy zieleni, kałuże błękitu, kolor rdzy.. Nic tu nie jest przypadkowe.. Kazimierz, oprócz linii, barwy i zapachu ma jeszcze swój smak? Koguty z chleba słyną w całej Polsce.